- Taką nienawiścią już nie... - powiedziała nie pewnie.
- To jak jesteś gotowa już przyznać, że mnie lubisz? - Usui przytulał ją jeszcze mocniej.
- Ej! Nie rozpędzaj się! - próbowała się '' uwolnić '' od Usuiego.
- Ciekawe jakbyś wyglądała w sukni ślubnej - zaśmiał się Takumi. Tym razem Misę zamurowało. Zrobiła się strasznie czerwona.
- Usui! Ty zboczony kosmito! - krzyknęła.
- Przecież to nie było nic sprośnego - spojrzał jej głęboko w oczy.
Dziewczyna opuściła głowę i przytuliła się do chłopaka.
- Może pójdziemy do mnie? - zaproponował Takumi.
- Możemy iść - powiedziała i złapała go za rękę.
Gdy byli już na miejscu, Usui wziął od Misaki kurtkę i powiesił na wieszaku.
- Chcesz coś słodkiego? - zapytał zadziornie Usui.
- No jak coś masz - zaśmiała się niepewnie, myśląc, że da jej jakąś czekoladkę z jakimś eliksirem miłości czy coś w tym stylu.
Chłopak do niej podszedł i... [ KOLEJNY FANART :} z mangi ]
- I co, dobre? - zapytał.
- D-dobre - odpowiedziała zawstydzona. zasłodziłam się :// 85 tom mangi - ślub ♥
Misaki siedziała tak z głową opuszczoną w dół, zaczerwieniona.
- Ej no, już spokojnie - zaśmiał się Usui.
- Czy ty się ze mnie nabijasz? - podniosła szybko głowę i z lekką złością spojrzała na chłopaka.
- No co Ty, z ciebie? Ja? - objął ją.
- No niech Ci już będzie - przekręciła oczami i wtuliła się.
- Wiesz, że cię bardzo kocham? - pocałował ją w czoło.
- Ta, wiem, powtarzałeś to kilka razy - zaśmiała się.
Wtedy przytulił ją mocno, a ona się zaczerwieniła.
Następnego dnia...
w szkole.
Do Misaki podbiegł uradowany Shintani krzycząc :
- Misaki! Misaki! Pójdziesz ze mną do kawiarni?!
- Dobra, dobra! Już tak nie krzycz - po czym złapała go za nadgarstek.
Wszyscy spojrzeli w jej stronę z zdziwieniem, a także sam Hinata był przerażony. Nagle dziewczyna otworzyła szeroko oczy z przestraszeniem. Misa pobiegła szybko w stronę damskiej toalety. Nikt nie wiedział co do końca wydarzyło się na korytarzu. Misaki za każdym razem zabraniała biegać po korytarzu, a właśnie teraz sama to zrobiła. Shintani pobiegł za nią.
- Misaki... co się stało? - zapytał zaniepokojony.
Nie dostał odpowiedzi.
- Pokłóciłaś się z Usuim, czy jak? - spróbował jeszcze raz.
- Nie pokłóciłam się z nim! - otworzyła drzwi i krzyknęła zrozumiale.
- Nie, wcale! - rzucił sarkazmem.
Nagle ktoś pociągnął Hinatę, że o mało nie spadł. Przed Misą stanął Usui. Uśmiechnął się, a ona spojrzała na niego takim wzrokiem, jakby ujrzała coś niesamowitego... coś co już dawno chciała zobaczyć. Usui uśmiechnął się do niej, złapał za rękę i przyciągnął do siebie.
// Wiedziałem, że się pokłócili \\ Pomyślał znudzony Shintani.
- U...usui? - wyszeptała z łzami w oczach.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pewnie nie wiecie o co do końca chodzi? :p Dowiecie się w następnym rozdziale :D Dawno nie pisałam :// Dziękuję za tyle odwiedzin ♥ Już prawie 2OOO wyś. ♥

Ohayo :)
OdpowiedzUsuńNa twojego bloga trafiłam niedawno i cóż nie pozbędziesz się mnie :D
W sumie opowiadanie mi się podoba, masz przyjemny styl pisania :)
Kocham Usui'ego. Po takich rozdziałach moja miłość rośnie. Misaki to szczęściara <3
I czy tylko ja uważam, że oni razem są tacy uroczy? Ayuzawa cały czas się przy nim czerwieni :P
Tylko Hinata się ciągle wpieprza. Dał by spokój. Choć w sumie jego też mi szkoda, w końcu też kocha Misaki. No ale w co wątpie, by Takumi mu odstąpił xD
Czekam na next :)
Pozdrawiam i życzę weny
Anna-medium
Hej :) na twojego bloga trafilam Niedawno. Bardzo mi sie podoba. Nareszcie trafilam na kontynuację tego anime. <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubie pare misaki i Usui razem sa racy uroczy <3
No nic czekam na nexta :)
Ten ostatni art.Owowoowwo. Nie wiem ktòry raz go już widzę ale zawsze jest to podniecenie OwO
OdpowiedzUsuń