poniedziałek, 12 stycznia 2015

Rozdział 3 / To już totalna miłość !

                                        Następnego Dnia
Rano, gdy Misaki wyszła z domu, zaskoczyła się, bo nie zobaczyła przed nim Usuiego. Wtedy zza domu wyszedł chłopak i zapytał się:
- Zmartwiłaś się? - uśmiechnął się. Dziewczyna rzuciła mu się na szyje. 
- Jak możesz, Usui - zaśmiała się. Takumi zdziwił się zachowaniem Misy.
- Ayuzawa, nie poznaje Cię - zaśmiał się.
- No co? - zaniepokoiła się - Chodźmy już! 
Usui czarująco się do niej uśmiechnął, a ona zaczerwieniła. Złapali się za ręce i ruszyli. Przy bramie stało cała gromada uczniów, a pośrodku stał Hinata.
- Co tu się dzieje?! - krzyknęła przewodnicząca.
- O, Misaki - Shintani odwrócił się i gdy zobaczył za nią Takumiego, rozpłakał się - Mogłaś mi powiedzieć, że spotykasz się z Usuiem! 
- Że co?! - wykrzyknęła i myślała, że to sprawka Usuiego, ale on też był zdziwiony.
Bezmózgie trio, chłopcy, którzy ujrzeli piękny uśmiech Misaki... załamali się. Wtedy Takumi podszedł do Misaki, i wyglądało to tak;
- Usui był od nas szybszy - trzej idiotów zaczęło się żalić, ale po chwili wykrzyknęli - Musimy ją odzyskać! 
Hinata powstrzymywał się od łez, ale nie dawał rady więc uciekł. 
- USUI! - wykrzyknęła zdenerwowana - Zostajesz po lekcjach!
                                Po lekcjach 
//Hmm... gdzie ona jest?\\ myślał Usui. Zobaczył do schowka woźnego, a tam zobaczył Misaki skuloną w kącie. 
- Ayuzawa... 
- Jak mogłeś mi to zrobić?! - dziewczyna podniosła głowę, oczy miała w łzach. 
- Ayuzawa, przecież nic się nie stało! - wykrzyknął i sam usiadł zasmucony.
- Jak to nic? - powiedziała cienkim głosem.
- Wczoraj chłopcy byli w kinie i ciągle mi mówili, że podczas przerwy zasnęli i śniło im się, że Ciebie pocałowałem. Chyba tylko Twój przyjaciel wie, że to było naprawdę. - Wytłumaczył jej wszystko.
- Nie kłamiesz? - zapytała dla upewnienia. 
- Nie - zrobił się nagle taki ponury. 
- A Tobie co się stało? - zdziwiła się.
- Doprowadziłem Cie do płaczu... 
- No błagam, zawsze wcinasz się ze swoimi zboczonymi uwagami, a teraz gdy jesteśmy sami w kantorku woźnego! 
- Ayuzawa... - szepnął zdziwiony - uśmiechnij się, masz taki piękny uśmiech...
- Jesteś głupi - zaczerwieniła się i lekko uśmiechnęła.
- A ty piękna - pocałował ją delikatnie.
Gdy skończyli Misaki wymamrotała coś pod nosem.
- Co takiego? - spytał czule.
- Nic, trzeba było słuchać - odwróciła głowę w bok.
- Ja też Cię kocham Ayuzawa - zaśmiał się.
Podnieśli się i poszli do lasu, gdzie Misaki zawsze odpoczywała. Usui złapał ją za rękę.
- Ayuzawa, mam do Ciebie pytanie - dziewczyna zdziwiła się, nie wiedziała o co chodzi.
- O co chodzi? 
- Jesteś naprawdę wyjątkowa - spojrzał na nią lekko zaczerwieniony - Zostaniesz moją dziewczyną? 
Misa zaczerwieniła się, schyliła głowę. Przez to chłopak się przestraszył, że da mu kosza, że to jednak może za szybko? Wtedy Misaki rzuciła mu się na szyję.
- Głupku, no pewnie, że zostanę! - zaśmiała się. 
Usui przytulił ją i powiedział szczerze: 
- Uff, już myślałem, że powiesz coś w stylu '' jeszcze za szybko '' -odetchnął.
- Przecież już nawet długo się znamy... - popatrzyła na niego z uśmiechem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To na razie na tyle ♥ Wiem, że Misaki była niedostępna dla Usuiego, ale pomyślałam, że w sumie to już tak jakby 29 odcinek D: Dobra ja kończe, paaa ♥ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz