środa, 21 stycznia 2015

Rozdział 7

Usui wziął od niej telefon, mówiąc :
- No robimy sobie fotkę - objął ją i zrobił.
- No, no, no - zaśmiał się - nieźle wyszłaś, kochanie.    
- Jestem tutaj cała czerwona - opuściła głowę w dół.
- Taką Cię lubie, ale możemy zrobić jeszcze jedno zdjęcie - uśmiechnął się do niej - tym razem pochwalisz się swoimi prezentami.
Misaki i Usui złapali razem misia i jeszcze chłopak trzymał bukiet czerwonych róż. Wziął aparat zamiast telefonu, ustawił, żeby za dziesięć sekund zrobił zdjęcie. Gdy flash poraził ich oczy, Takumi złapał ją za policzek i pocałował. Oczywiście zapomniał wyłączyć aparatu, więc ten po dziesięciu sekundach zrobił zdjęcie całujących się zakochanych. Po błysku aparatu, oboje szybko spojrzeli na urządzenie.
- Ciekawe jak wyszliśmy - zaśmiał się Usui.
Ayuzawa wzięła do ręki aparat i weszła w galerie. Po czym zrobiła się czerwona. Chłopak do niej podszedł i powiedział ;
- No, nie wiedziałem, że to tak uroczo wygląda - objął ją.
- Ja też nie - zaśmiała się i przewinęła do następnego zdjęcia. 
Na tym zdjęciu Misaki uroczo się uśmiechnęła, podniosła nogę do góry. Takumi również uśmiechnął. 
- Prześlesz mi to zdjęcie? - uśmiechnęła się do niego, Misa.
- Jasne - pogłaskał ją po włosach.
- To ja idę do łazienki - puściła go, odłożyła aparat i poszła.
Usui wysłał jej zdjęcie, a gdy Misa wyszła, ubrali się i Takumi poszedł odprowadzić ją do domu. Dziewczyna trzymała w rękach wielki bukiet róż, a chłopak zaś trzymał misia. Kilka przechodni przechodząc obok nich mówiło do siebie lub towarzysza :
- Ahh, Ci zakochani. 
Zaś młode dziewczęta mówiły :
- Ale przystojniak, ale romantyczny! Co za szczęściara! 
Przy tym Misaki zaczęła rozmowę :
- Chyba wszyscy mi zazdroszczą - zaśmiała się - teraz ja Ciebie będę musiała pilnować.
- Nie musisz - uśmiechnął się - przecież jesteś tylko moja, a ja jestem...?
- Zboczonym kosmitą - wymamrotała.
Usui się zaśmiał, oczekiwał innej odpowiedzi. 
- To może wejdziesz na chwile? - uśmiechnęła się - sama tego nie udźwignę. 
Weszła do domu z wielkim bukietem, a za nią Usui z misiem... mama i siostra, podniecone skakały z radości.
- A to co, zakochani? - śmiały się, Misa zaczerwieniła się, ale w końcu przełamała się, uśmiechnęła się uroczo i odpowiedziała :
- Prezenty rocznicowe od Usuiego. 
Najpierw trochę to zdziwiło Takumiego, ale po chwili uśmiechnął się.
- Jak długo już ze sobą chodzicie - zaczęła pytać ciekawska Suzuna.
- Dlaczego nic nam o tym nie powiedziałaś? - zapytała mama.
- To trwa tylko tydzień, a zresztą robiłybyście jakąś wielką aferę - złapała się za głowe Ayuzawa.
- Może zostaniesz u nas na kolacje? - spytała mama Misy.
- Ja nie będę już przeszkadzał... - zaczął drapać się po głowie, a Misaki się do niego odwróciła z zaskoczeniem.
- Nie zostaniesz? - spytała.
Usui również się zdziwił, a mama i siostra dziewczyny zrobiły wielkie oczy i zaczęły szeptać '' o jezu jakie to urocze ''.
- Jak nie będzie z tym problemu to zostane - uśmiechnął się po chwili - dla Ciebie, zostane.
Misaki zaczerwieniła się.
- Ooooo jesteście tacy słoodcy - powiedziała mama - idę zrobić kolacje.
- Szczęściara z Ciebie, siostro - krzyknęła - daj mi te kwiaty, zaniose Ci je do pokoju. Mamo daj mi wazon!
- Usui! - opuściła misia - musiałeś? 
Przewróciła się, ale przecież Usui ją złapał. Wtedy ze schodów schodziła Suzuna i zaczęła podśpiewywać '' zakochana para ''. 
- Ona to widziała, prawda? - westchnęła Misaki i wstała.
- Tak - uśmiechnął się - zrobiłaś to celowo? Chciałaś, żebym Cie złapał? 
Takumi podszedł do dziewczyny bliżej. Wtedy zza drzwi wychyliła się mama Ayuzawy.
- Kolacja gotowa! - krzyknęła - oh... nie przeszkadzajcie sobie, poczekamy! 
I wróciła z wielkim uśmiechem. Misaki pocałowała go w usta B) 
- Idziemy? - uśmiechnęła się zadziornie.
- Jasne... - trochę się zdziwił.
- No co? - zaniepokoiła się. 
- Nic, nic - uśmiechnął się, złapał ją za rękę i pociągnął do kuchni.
- O jesteście! - zaśmiała się mama - Suzuna zrobiła kulki z ryżu!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No i to na tyle :3 Dziękuję już za ponad 2OO odwiedzin na blogu! Miłego wieczoru lub dnia, zależy kiedy to czytacie :) ♥ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz